czwartek, 7 marca 2013

Shower gel

 Korzystając z tego, że wzięłam sobie "urlop" czy tzw. "wolne" albo po prostu nie chciało mi się iść na praktyki i symuluję chorobę przed miłymi paniami, które mnie tylko wykorzystują do sprzątania, mycia naczyń i odwalania najtrudniejszej roboty, napiszę notkę, mały ranking, a potem zajrzę na Wasze blogi Kochani!

Żel pod prysznic jest kolejnym z kosmetyków bez których nie mogę żyć. Co chwilę kupuję jakiś nowy, bo miał ładne opakowanie, bo urzekła mnie kompozycja zapachowa, bo skończył mi się "nasty" żel, bo była promocja, i tak uzbierała się ich cała szuflada. Ponad to mam już jeden zamówiony i trzy, które obserwuję. Nie, nie mam jednego ulubionego żelu, ciągle "testuje", chociaż jest kilka takich, które kupiłabym jeszcze raz. Ulubiona firma? Również takiej nie ma. Pewnie, jak większość z Was stawiam na świeży, lekki, orzeźwiający zapach, który będzie się dobrze pienił i utrzymywał się na skórze chociaż przez pół dnia.
Dziś kilka produktów z mojej kolekcji.

1. Yves Rocher - Fleur de Noel, Fleur Feerique


Delikatny i lekki zapach owoców cytrusowych, trochę słodki, różany i, jak dobrze odczytałam, 
wzmocniony nutami piżma. Mi niezbyt przypadł do gustu, jest trochę mdły. Ponad to, żel słabooo się pieni. Zamawiałam go przez katalog, więc kierowałam się głównie wyglądem opakowania, które jest zachęcające.
Daję mu +3


2. Palmolive - Calming with Cherry Blossom & Moisturising Milk 



 Kremowy, łagodzący żel pod prysznic, wzbogacony jest mleczkiem nawilżającym i ekstraktem z kwiatu wiśni. Lubię jego zapach, kojarzy mi się z wiosną, kiedy kwitną już drzewa w sadzie,  
a nad kwiatuszkami latają pszczy. Konsystencja, jak gęste mleko. Doskonale się pieni!
Moja ocena to zasłużona 5.


3. AVON - Senses Mystique Sensual, rose gardenia, jasmine, peach & vanilla


Trafny prezent na mikołajki od taty ;)
 Bardzo zmysłowy, odprężający, świeży zapach. Jmin, róża, brzoskwinia i wanilia
 to idealna kompozycja na wieczór. Gorąca kąpiel przy świecach i ten żel. Uwielbiam go
Nieźle się pieni i czuć go na skórze po kąpieli. Nic dodać nic ująć: 5+!


4. Oriflame - Floral collection, Krem pod prysznic



 Kwiatowy, odświeżający, ożywiający krem pod prysznic, który dostałam od firmy Oriflame. Po użyciu ciało pachnie subtelnie i delikatnie, a konsystencja jest naprawdę dobra, lekko gęstsza od innych żeli. Pieni się średnio, chociaż w porównaniu do pierwszego produktu w moim rankingu, to i tak bardzo dobrze.
Ocena: 4+


5. Oriflame - Nature Secrets, Krem pod prysznic z pszenicą i kokosem.



Bardzo, ale to bardzo lubię tą serie żeli/mgiełek Oriflame"Nature Secrets". Cudowne połączenia zapachów.
Tutaj jedwabisty, pieniący się krem z nawilżającymi proteinami pszenicy i olejkiem kokosowym. Zmiękcza i oczyszcza skórę, zostawia przyjemny rześki zapach. A już za niedługo będę miała kolejny "Nature" z nawilżającą brzoskwinią i bazylią. Duuużaa 5!


6. Oriflame - Discover BORNEO, Tropikalny las


Moja perełka wśród żeli. Jestem w nim zakochana. Kupiłam go "na oko" po bardzo promocyjnej cenie, bo 6,08zł za 400ml. Teraz jest za 18,00zł. Pobudza swoim zapachem, aż mam energie na poranny prysznic. Niesamowity, bardzo intensywny, świeży, tropikalny zapach, dobrze się pieni. Długo pozostaje na skórze, przyciąga mojego chłopaka ;). Na 100% kupię go raz jeszcze oraz wypróbuję inne zapachy z tej serii
Ocena: 6!!! :)

 

A jakie są Wasze ulubione żele pod prysznic?  

3 komentarze:

  1. zrobiłaś mi ochotę na wiśniowy Palmolive :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam kosmetyki z Yves rocher. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam kontakt z tym Fluer de Noel z Yves Rocher i mi się nawet podobał. :)

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałeś? Skomentuj! ;-)

Wysil się, napisz coś konkretnego!

"Poobserwujemy?" jasne, że TAK, jeśli spodoba mi się Twój blog.

Zawsze staram się odpisywać na komentarze z pytaniami.