wtorek, 7 maja 2013

MAJ - co u mnie.

1. Sukienka kupiona! Mohito, już drugi raz ratuje sytuację, zdecydowanie najlepsze kiecki na ważne uroczystości. Kolor nude, tył dłuższy, ćwieki ostre kolce i 180 złotych... Mój ideał. Niestety kolejny problem to buty, chciałam jakieś delikatne sandały - rzymianki, ale nie ma takich, które by mi odpowiadały, same paskudy w tym sezonie! Nie cierpię zakupów, po prostu nie cierpię!

2. W końcu po zdanym egzaminie na prawo jazdy zaczęłam odkładać pieniążki. Byłam już dwa razy u dentysty, nawet nie wiecie, jakie to dla mnie ważne!

3. Jestem pod wrażeniem sprzeczności niektórych sytuacji. Kiedy ja mam ochotę i czas na jakieś spotkanie, miłe spędzenie czasu, nikt nie ma go dla mnie, a kiedy mi się najzwyczajniej na świecie odechciewa wszystkiego, wtedy wszyscy walą drzwiami i oknami. Więc teraz odpuszczam sobie wszystkie "wyjścia". Dzisiaj było ostatnie.

4. Już mam plany na wakacje i nic ani nikt mi ich nie popsuje!

5. Poszłabym na jakąś zabawę, dyskotekę, imprezę, wesele, cokolwiek!


Moja ulubiona majowa piosenka...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przeczytałeś? Skomentuj! ;-)

Wysil się, napisz coś konkretnego!

"Poobserwujemy?" jasne, że TAK, jeśli spodoba mi się Twój blog.

Zawsze staram się odpisywać na komentarze z pytaniami.