środa, 3 kwietnia 2013

Renowacja.

Choruje. Wczoraj nie mogłam podnieść głowy z poduszki, a ból brzucha był tak mocny, że nawet nie miałam ochoty na jedzenie. Na szczęście dzisiaj czuję się już całkiem nieźle, chociaż jeszcze nie poszłam do szkoły. I chyba ubłagam rodziców żebym jutro też mogła zostać w domu. Mam mnóstwo sprawdzianów, a mało co umiem i pamiętam, bo ostatnio w szkole byłam w lutym. (ferie, miesięczne praktyki, święta wielkanocne) Gdybym poszła posypały by się jedynki, a nie chcę zawalić ocen. Pewnie każdy z nas zna tą presję ;) Dla moich rodziców opuszczenie jednego dnia szkoły bez konkretnego powodu jest czymś absurdalnym! Chyba trochę za symuluję :) 

Dziś pokażę Wam, jak odnowiłam stare kolczyki.

1. Metalowe, sczerniałe serduszka pomalowałam czerwonym lakierem. 


Muszę przyznać, że na żywo wyglądają, jak nowe, a te ciemniejsze plamki, jakby miały takie być.



2. Przezroczyste, żółtawe prostokąty, które przeleżały w mojej szkatułce kilka lat (nietrafiony prezent urodzinowy), nabrały charakteru po tym, jak przykleiłam do nich druczek z motywem jaskółki.


Myślę, że efekt jest zadowalający ;)



A Wam, jak się podoba mój pomysł na renowacje takiej biżuterii? :)


Pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny, 
Taartelette ♥

4 komentarze:

  1. świetne te pomysły ;) Pierwsze jak i drugie bardzo pomysłowe <3 UUu to długo Cię w tej szkole nie było :D

    OdpowiedzUsuń
  2. to dobrze, ze już czujesz się lepiej :)
    śliczny kolor lakieru :)

    OdpowiedzUsuń
  3. moim kolczykom też by sie przydała mała renowacja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie wyszło :> serdusia cudne :))

    OdpowiedzUsuń

Przeczytałeś? Skomentuj! ;-)

Wysil się, napisz coś konkretnego!

"Poobserwujemy?" jasne, że TAK, jeśli spodoba mi się Twój blog.

Zawsze staram się odpisywać na komentarze z pytaniami.