Nie wiem, jak Wy, ale ja co roku mam problem ze światełkami.
Zakładanie, ściąganie, naprawianie. To już tradycja!
Założyłam
trzy kable światełek na choinkę i okazało się, że świecą tylko dwie.
Z
trudem je ściągnęłam! Jedne udało mi się uratować, ale niestety drugie
musiałam wyrzucić.
Na szczęście tata uratował święta! Kupił białe,
śliczniusie lampki !
Białe lampki są najładniejsze. :3
OdpowiedzUsuń