wtorek, 21 maja 2013

Dress

Własnie zauważyłam, że mam identyczną sukienkę, jak Marcela ;-) 
Modna, stylowa, elegancka i zwiewna, idealny kolor, materiał, a co najważniejsze bardzo wygodna! 
Tysiąc razy na tak! ♥



niedziela, 12 maja 2013

Buty

W końcu znalazłam płaskie sandały pasujące do mojej sukienki. Skusiłam się na Reserved, bo tylko w nim były takie, jakie chciałam, eleganckie, delikatne, brązowe i ze złotymi elementami. Muszę przyznać, że są bardzo wygodne i nieźle trzymają się na nodze. Zastanawiam się tylko, kiedy coś się im stanie, kiedy się zepsują, chociaż za taką cenę powinny przetrwać kilka sezonów.








Kupiłam sobie również w Berszece drugie sandałki - rzymianki do chodzenia na co dzień. Czarne z kilkoma ćwiekami. Równie wygodne, co poprzednie ;-) Jestem z nich bardzo zadowolona! (niestety nie mogę znaleźć żadnych zdjęć)


Takie buty są jednymi z moich ulubionych :D

czwartek, 9 maja 2013

Zapiekanka i murzynek

Kiedy jestem w domu sama lubię gotować, wtedy czas jakoś szybciej mija. 



Zapiekanka ziemniaczana z kiełbasą i serem Mozzarella.

Składniki:
1 kg ziemniaków
300 ml śmietanki 30%
300 g sera Mozzarella
300 g cienkiej kiełbasy
2 cebule
szczypiorek
margaryna

Przygotowanie:
Ziemniaki obrać, podgotować w osolonej wodzie i przestudzić. Pokroić w plastry i wyłożyć do wysmarowanego margaryną naczynia żaroodpornego. 


Kiełbasę i cebulę pokroić w drobną kostkę, a następnie podsmażyć na patelni. Ja do smażenia nie dodawałam ani kropelki tłuszczu ponieważ on sam wytopi się z kiełbasy. Kiedy cebula ładnie się zeszkli dodać śmietanę, 3/4 sera oraz przyprawy. Po wymieszaniu zalać tą masą ziemniaki, posypać resztą sera oraz posiekanym szczypiorkiem. 


Naczynie wstawić do nagrzanego piekarnika (220 st C) w temperaturze 180 st.C na około 20-30 minut.




Murzynek z jabłkami

Składniki:
2-3 duże jabłka,
2 szklanki mąki pszennej,
3/4 szklanki cukru,
3 jajka,
3/4 szklanki oleju,
3/4 szklanki mleka,
1,5 łyżka ciemnego kakao,
1 łyżeczka cynamonu,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej.

Przygotowanie:
Jabłka obrać i pokroić w kostkę. Do miski wsypać mąkę oraz pozostałe składniki oprócz jabłek i zmiksować. Kiedy ciasto będzie wyrobione, dodać jabłka i wmieszać je łyżką. Konsystencja ciasta powinna być gęsta. Masę przelać do formy wyłożonej papierem do pieczenia i piec około 40 minut w temperaturze 180 st. C (termoobieg). Murzynek jest bardzo wilgotny i puszysty! To zdecydowanie najlepszy przepis.







Smacznego ;-)

wtorek, 7 maja 2013

MAJ - co u mnie.

1. Sukienka kupiona! Mohito, już drugi raz ratuje sytuację, zdecydowanie najlepsze kiecki na ważne uroczystości. Kolor nude, tył dłuższy, ćwieki ostre kolce i 180 złotych... Mój ideał. Niestety kolejny problem to buty, chciałam jakieś delikatne sandały - rzymianki, ale nie ma takich, które by mi odpowiadały, same paskudy w tym sezonie! Nie cierpię zakupów, po prostu nie cierpię!

2. W końcu po zdanym egzaminie na prawo jazdy zaczęłam odkładać pieniążki. Byłam już dwa razy u dentysty, nawet nie wiecie, jakie to dla mnie ważne!

3. Jestem pod wrażeniem sprzeczności niektórych sytuacji. Kiedy ja mam ochotę i czas na jakieś spotkanie, miłe spędzenie czasu, nikt nie ma go dla mnie, a kiedy mi się najzwyczajniej na świecie odechciewa wszystkiego, wtedy wszyscy walą drzwiami i oknami. Więc teraz odpuszczam sobie wszystkie "wyjścia". Dzisiaj było ostatnie.

4. Już mam plany na wakacje i nic ani nikt mi ich nie popsuje!

5. Poszłabym na jakąś zabawę, dyskotekę, imprezę, wesele, cokolwiek!


Moja ulubiona majowa piosenka...



czwartek, 2 maja 2013

Drugi maj

Dziś post o tym, jak spędzam ponure, deszczowe, majówkowe dni.

Ostatnio dużo pracowałam w ogródku (szkoda, że nie ma słońca, bo bym się nieźle opaliła). Nie sztuką jest kupić i zasadzić "gotowe" kwiatki, jak to robi sąsiadka. Mnie najbardziej cieszą te, które sama wyhoduję. Lubię patrzeć jak kiełkują, jak wyrastają im pąki i  jak rozkwitają. W tym roku dumna jestem z wiosennych tulipanów, krokusów, hiacynt, narcyzów i migdałka. A za niedługo mój ogródek upiększą kolejne śliczne roślinki, których zdjęcia na pewno tu wrzucę;-)






Innym sposobem na rozrywkę jest na przykład DIY.
Strasznie lubię zajmować się takimi "pierdółkami". Tutaj beznadziejna tunika bez ramiączek z Atmosphere (dostałam ją na 18-nastkę... nigdy nie kupujcie ubrań, jako prezent urodzinowy) oraz torba z H&M, którą kupiłam w SH za 1 zł. Niestety nie podoba mi się jej motyw. Marynarskie paski i brzydki żółty kolor. Jedynym plusem jest chyba to, że jest bardzo pojemna i chyba dlatego ją włożyłam do koszyka. Tak więc przyszło mi na myśl, że wytnę odpowiednie kawałki materiału z tuniki, a mama obszyje mi nimi torebkę. Efekt zaprezentuje w następnej notce ;-)



Drugim moim genialnym pomysłem było przerobienie czerwonej koszuli z Reserved. To była moja druga rzecz z tego sklepu. Pierwsze były spodnie, z których zrobiły się wory... po praniu są dopasowane, a po 30 minutach są za duże. Wracając do koszuli. Jest bardzo niewymiarowa i jakaś taka pusta, bez wyrazu. Kiedy dodałam do niej ćwieki czy jak to się nazywa, zresztą wszystko jedno, ważne, że od razu jej wygląd i charakter się poprawił, chociaż dalej nie jest wygodna, to o wiele lepiej się ją nosi. 
Ostatnio również dałam się namówić na trzy koszulki z tego sklepu. Nadal nie jestem zachwycona. Po praniu na dwóch zrobiły się małe dziurki, jakby towar leżał na półkach czy wieszakach co najmniej rok, a trzecia się rozciągnęła. Nie wydaje mi się, żebym miała jakiegoś pecha, po prostu jakość "rezerwatu" jest kiepska. Już w życiu nie kupie tam nic!!!



A na koniec mój ukochany kolor lakieru z Oriflame, podstawy żywienia i moja ukochana mgiełka ♥